mama · pogaduchy

nie zaglądaj mi do łóżka ….

zdjecieNie zaglądaj mi do łóżka …
tak Ty ? zdziwiony ? jesteś niewinny ? czyżby ?

Miałam serdecznie dosyć otaczających mnie ludzi , musiałam się trochę wyobcować. Liczyłam, że w czasie urlopu odpocznę od pracy, obowiązków domowych i tych ciągłych pytań. Nie udało się ;(
Ludzie czasami zapominają, że są pewne granice przyzwoitości i taktu.
– kiedy kolejne dziecko?
– zegar biologiczny tyka
– lat Wam nie ubywa
– przybrałaś czy chcesz nam coś powiedzieć?
– jesz więcej ostatnio czy to już za dwoje?
– dostaniecie 500+
– wyrośnie wam jedynak
– będzie samolubny i egoistyczny
– macie warunki , więc czemu Karol nie ma rodzeństwa
– za chwilę będzie za duża różnica między dziećmi
– my już mamy dwójkę a Wy kiedy?
i mogłabym tak wyliczać wszystkie te subtelności.
Obserwuję to na własnej skórze już od dawna, wcześniej mnie to nawet bawiło, teraz doprowadza do szału.
Przyjmowałam te i inne pytania z uśmiechem, czasem zażartowałam.
Jednak ile można?
Nie mam ochoty każdemu tłumaczyć, dlaczego Karol nie ma rodzeństwa.
Po takich spotkaniach wracam do domu i wieczorem zdarza mi się płakać.
Sama jestem jedynaczką i moim marzeniem było posiadanie dużej rodziny.
Pamiętam, jak podjęliśmy decyzję o powiększeniu rodziny.
9mc później urodził się nasz synek-nasz największy skarb
Niestety życie weryfikuje nasze plany i często nie mamy na to wpływu.
Mimo szczerych chęci od roku nie udaje nam się powiększyć rodziny.
Cieszymy się sobą i żyjemy dalej.
Staram się odpuścić i nie nakręcać, ale bezczelność ludzi nie zna granic.

Ostatnio pewna osoba wiedząc, że mój synek marzy o rodzeństwie, powiedziała :
„jak poprosisz rodziców to na pewno dostaniesz braciszka lub siostrzyczkę”
Prawie spadłam z krzesła jak to usłyszałam, wyjaśniłam , że sobie nie życzę takich sytuacji i obiecywania mojemu dziecku rzeczy na które nie ma wpływu, chyba, że sama chce urodzić mu rodzeństwo.
Temat się skończył – a ja podobno nie rozumiałam żartu.
NIE BAWIĄ MNIE TAKIE ŻARTY.
NIE PCHAJ SIĘ W MOJE ŻYCIE Z BUTAMI.
NIE PCHAJ SIĘ INNYM DO ŁÓŻKA
NIE BĄDŹ WŚCIBSKI

PAMIĘTAJ!!!
Za brakiem pierwszego i kolejnego dziecka, może kryć się wiele powodów i tragedii: choroby, zła sytuacja materialna, przemoc, alkoholizm, brak zrozumienia drugiej osoby, poronienia czy bezpłodność, jak również wiele innych.

Jesteś pewien, że chcesz usłyszeć odpowiedź.
Czy jesteś gotów zmierzyć się z łzami drugiej osoby?
Czy będziesz wstanie z nią porozmawiać o tym?

DARUJ SOBIE jeśli zamierzasz uciec mówiąc ” głowa do góry – będzie dobrze” .

Zastanów się jak Ty czułbyś się w podobnej sytuacji ?

26 thoughts on “nie zaglądaj mi do łóżka ….

  1. Współczuję Ci takich komentarzy. Ja osobiście spotkałam się z innymi tekstami, jak byłam w 3 ciąży : po co Ci kolejne dziecko?, więcej już chyba nie planujecie??? itp. Wiem więc po sobie, że do pewnego momentu te pytania śmieszą, ale potem też irytują i wnerwiają. Niemniej staram się nie przejmować takimi osobami, wygadam – wyżalę się z moich bolączek mężowi i potem czuję się lepiej i mam w nosie opinie i zdania innych 🙂

  2. Dokładnie, ludzie zawsze wiedzą lepiej od nas ;/ U nas odwrotnie bo dosyć mała różnica wieku będzie i pytani „Nie za szybko?” „Jak sobie dasz radę?” itd. I nie wiem jaki one mają cel i sens jak już jestem w ciąży..

  3. Też nie lubię tego typu tekstów. Osoby je mówiące nie zdają sobie sprawy, że mogą kogoś zranić.

    Jak dla mnie to standard:
    Para – kiedy zaręczyny?
    Narzeczeni – kiedy ślub?
    Nowożeńcy – Kiedy dziecko?
    Małżenstwo z dzieckiem – Kiedy kolejne? To teraz fajnie by było żeby była parka.
    Małżeństwo z większą ilością dzieci – O matko! Po co wam tyle dzieci!

    To taki skrót z moich obserwacji i niektóre z doświadczenia 🙂

    1. niestety ;(
      kiedyś też zdarzało mi się pytać o takie rzeczy, z biegiem lat zaczęłam wyznawać zasadę: jeśli ktoś chce ci coś powiedzieć to i tak ci powie.
      punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia

  4. Pierwszą ciążę poroniłam…. O kolejne dziecko staraliśmy się ponad rok. W międzyczasie non stop sluchałam super rad, że lepiej nie czekać, że już powinnam być w ciąży itd…
    Dlatego rozumiem….może nie w 100%, bo każdy z nas inaczej wszystko przeżywa, odczuwa, ale przytulam mocno :*

  5. Ostatnio i ja mam coraz więcej takich komentarzy. I choć wydaje mi się że chciałabym drugie dziecko to w głębi serca czuje ze nie dałabym rady. Ciężko mi to komuś tłumaczyć.

    1. Niektórym wydaje się, że mają prawo ingerować w NASZE ŻYCIE, przez co wprowadzają nas w zakłopotanie. My tłumaczymy się z rzeczy, które nie powinny nikogo interesować.

  6. Dobry, rzeczowy, konkretny, bez przysłowiowego lania wody.
    Nie cierpię artykułów które nic nie wnoszą i są pisane chyba dla samego pisania.
    Tutaj mamy ewidentne przeciwieństwo tego. I to mnie niezmiernie cieszy.
    Pozdrawiam autora i czekam na więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.