Dzień jak co dzień. Sprawdzam skrzynkę mailowa a tam mail „Ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty wierzytelności 13/10/2015”.
Pobladłam – pierwsza myśl o co chodzi ?, chyba wszystko zapłacone?
Otwieram maila (to silniejsze od rozsądku) by dowiedzieć się o co chodzi, a tam czytam:Wszystko wygląda wiarygodnie jest link do Wezwania , ale….
Nie jest to pierwszy mail jakiego dostałam ze złośliwym wirusem:
były od Poczty Polskiej
Mimo dziwnej składni wiele osób dało się nabrać na to, że Poczta Polska informuje ich o niedostarczonej przesyłce, tym bardziej, że często czekamy na takie przesyłki.
Podobne maile dostawałam od DPD czy DHL:
szukając zdjęć do tego wpisu znalazłam nawet fałszywe maile z banku iPKO:
Takich przykładów jak wymieniłam jest wiele, jedne bardzo wiarygodne inne mniej, ale zawsze kończy się tak samo. Kliknięcie w załącznik czy link powoduje automatyczne pobranie na komputer złośliwego oprogramowania– wirusa. A jego pozbycie się to bardzo żmudna walka.
W przypadku podejrzanych maili teraz już zawsze kopiuję jego treść lub fragment i wyszukuję w Google i w 99% okazuje się , że to spam. Tak było i tym razem.
Zazwyczaj w sieci krążą już komunikaty ostrzegające przed mailami, jeżeli takich nie ma zawsze warto poświęcić chwilę by sprawdzić np. czy taka kancelaria prawna lub firma istnieje i ma adres, regon taki jak podano w mailu. W wielu przypadkach jeżeli firma istnieje, a mail został wysłany jako wirus jest również komunikat o fałszywych mailach.
Miejcie oczy szeroko otwarte 😉