DIY · dzieci · lato w mieście · wspólny czas

straszne buty

To co stało się z tenisówkami przeszło moje oczekiwania, kupując dziecku buty liczyłam, że będą nas cieszyć przez jakiś czas i to najlepiej, jeśli będzie to długi czas. Niestety słońce i pralka okazały się zabójcze, dla butów Karola. Szkoda było mi je wyrzucić, bo dopiero co je kupiliśmy. Co zrobić, gdy tu się pruło , tam wyblakło ?

Pokarzę Wam co zrobiliśmy z tymi o to strasznymi butami.Czy wiecie czym jest puchnąca farba? taki wynalazek wpadł w moje ręce na jednej z wyprzedaży w Tesco.
Zaproponowałam by Karol stworzył na butach jakieś twarze, by odświeżyć ich wygląd. Nawet mnie nie zdziwił jego pomysł: ZOBMIAKI. Przystąpiliśmy do pracy, po chwili powstał projekt, a Karol zabrał się za ozdabianie.
Pierwsze linie powstawały niepewnie, jednak pomysł szybko został zrealizowany. Najgorsze było czekanie 6-8 h aż farba wyschnie. Następnego dnia rano, co ja mówię rano, o świcie. Karol naszykował suszarkę i z moja pomocą strumieniem z suszarki ogrzaliśmy farbę, by zaczęła puchnąć i nabierać kolorów.
Buty miały dostać nowe życie i udało się,  miały być to buty dyżurne na plac zabaw. Okazało się, że stały sie ulubionym obuwiem wakacji. Buty nadal są „straszne” 🙂 mam tego świadomość, ale mój mały projektant nosił je z dumą, bo miał wyjątkowe buty , które sam zrobił. Koledzy jedynie mogli mu pozazdrościć.

Koszt to 5 zł ( za farby).
czas ok 9 godzin ( czas projektu , wykonania i wyschnięcia farby)
Radość wspólnego tworzenia – bezcenna.

Macie w swojej szafie ubrania lub buty, które otrzymały nowe życie?
Pochwalcie się co to jest.

 

5 thoughts on “straszne buty

    1. dziękuję 😉 pomysł łatwy w wykonaniu i nie potrzebujemy do tego farb puchnących, wystarczy trochę wyobraźni 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.