W dzisiejszych czasach zapominamy o tradycyjnych kartkach świątecznych, na rzecz sms’ów czy maili.
My co roku wysyłamy kartki, ale jest ich coraz mniej- niestety względy finansowe. W tym roku postanowiliśmy przygotować je sami, a w czasie świąt wręczyć je osobiście 😉
Na początku miesiąca uczestniczyłam w warsztatach DDK w ramach Cyklu „My Mamy – Drugie Oblicze”. Nazwa scrapbooking była mi wcześniej znana i nawet coś o tym wiedziałam tzn. ” wiedziałam, że gdzieś dzwoni, ale nie wiedziałam za bardzo gdzie „. Pierwszy raz miałam okazję tworzyć tą metodą i myślę, że ma w sobie coś z magii. Z kilku elementów można stworzyć coś niepowtarzalnego i nie zawsze dużo znaczy lepiej. Przydatne okazały się stare świąteczne kartki, ozdobne dziurkacze do scrapbookingu, pieczątki, wstążki, guziki i piórka, sznurki, pisanki, sianko itp.
To były pierwsze warsztaty na których byłam sama – Karol jadąc na nie zasnął w samochodzie i musiałam odwieźć go do domu ;( Obserwując jak wiele można różnych rzeczy stworzyć, postanowiłam wykonać ponownie takie kartki już razem z synkiem. W czasie warsztatów przygotowałam sobie większość materiałów z pomocą dziurkaczy i prasek.
Jajeczka ze styropianu i kwiatki dostałam też w czasie warsztatów, ale można je kupić w pasmanterii lub w sklepie z materiałami plastycznymi.
Ku mojemu zaskoczeniu nawet mój mąż postanowił przyłączyć się i tym sposobem spędziliśmy razem miłe popołudnie.
kartka nr.1kartka nr.2
kartka nr.3
kartka nr.4
Ogranicza Was jedynie wyobraźnia .
Wewnątrz można napisać własnoręcznie życzenia lub też wykleić.Prace naszej gromadki 😉
Efekt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył 😉
Mam nadzieję, że obdarowywane osoby również będą mile zaskoczone 😉
Zgadniecie kto jest autorem poszczególnych kartek ( Karol, Mama, Tata) ?
Podpowiem, że Karol stworzył dwie .
Zostało jeszcze kilka dni może sami przygotujecie swoje kartki ?
My też robiliśmy 🙂
Karolka nr.3 i 4? 🙂
tylko jedną poprawnie wytypowałaś 😉