Zmorą chyba każdej Pani domu są szare fugi .  Marzyły mi się piękne- białe fugi, będące ozdobą moich płytek. Niestety… mimo ciągłego czyszczenia ich kolor pozostawia wiele do życzenia. Miejscami wybrakowane, przebarwione w szarym kolorze.
Stosowałam wiele środków chemicznych do czyszczenia i odnawiania- bezskutecznie. Chwilową poprawę zauważałam stosując sodę i ocet, jednak było to krótkotrwały efekt.  Zbawienie przyszło niespodziewanie …
jak to ja, na wyprzedaży za kilka złotych kupiłam niepozorny flamaster –korektor do fug firmy POWERFIX

informacja od producenta:
Korektor do fug – Powerfix Profi
Do odświeżenia białego koloru fug na ścianie i podłodze, np. w kuchni i łazience.
Trwale pokrywa i szybko schnie.
Odporny na działanie światła i zmywanie, bezwonny, wodoodporny.
szerokość kreski :2-4mm
pojemność 7ml.

i okazało się, że wcześniej zadowalające mnie efekty są śmieszne, a może smutne.
Kropka na zdjęciu poniżej pokazuje różnicę w kolorze fugi. Dodam, że podłoga i fugi nie są brudne , a kolor taki pozostał po licznych środkach chemicznych.
Najważniejszy jest fakt, że moja podłoga ponownie wyglądała cudownie.

POLECAM !!!!!
W 15 minut cała łazienka została odświeżona i nie wymagało to specjalnych umiejętności.
Dla mnie mistrz 😉

Dodam, że w zestawie jest zapasowy rysik, co dodatkowo wydłuża żywotność korektora.

Czekałam rok by ponownie trafić na to cudo i JEST .
Od poniedziałku (07.03) znów w Lidlu za 9,99zł – zrobiłam zapas by mi nie zabrakło 😉